Leasing zwrotny może stanowić unikanie opodatkowania

W dniu 10 sierpnia 2021 r. Rada do Spraw Przeciwdziałania Unikaniu Opodatkowania wydała 6 uchwał o sygn. 4/2021, 5/2021, 6/2021, 7/2021, 8/2021 i 9/2021 w zakresie podatku od nieruchomości. Główną tezą wynikającą z uchwał jest stwierdzenie, że transakcja leasingu zwrotnego, czyli sprzedaży budowli, a następnie użytkowania tej samej budowli wiąże się z zastosowaniem klauzuli generalnej, nawet jeżeli transakcja zawarta została przed wejściem w życie przepisów w zakresie klauzuli generalnej, ale korzyści osiągane są później.

Stan faktyczny

Uchwały zostały podjęte w związku z postępowaniem „klauzulowym” wszczętym na wniosek prezydentów miast (działających jako organy podatkowe). Sprawa dotyczyła spółki telekomunikacyjnej, która w pierwszej kolejności sprzedała infrastrukturę telekomunikacyjną, a następnie tę samą infrastrukturę wzięła w tzw. leasing zwrotny. Organ podatkowy we wniosku wskazał, że sprzedaż miała znaczące skutki w podatku od nieruchomości, ponieważ spółka przestała być właścicielem i podatnikiem. Nabywca na skutek transakcji zaczął płacić o połowę mniejszy podatek od budowli, w związku z mniejszą ich wartością przyjętą jako podstawa do kalkulacji podatku od nieruchomości od budowli.

Korzyść podatkowa

Opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegają budowle, określone zgodnie z ustawą prawo budowlane. Stawka podatku to 2% liczone od wartości budowli ustalonej na dzień 1 stycznia roku podatkowego, stanowiącego podstawę do obliczania amortyzacji, niepomniejszona o odpisy amortyzacyjne, a jeżeli mamy do czynienia z budowlami całkowicie zamortyzowanymi, jako podstawę opodatkowania przyjmuje się wartość rynkową budowli. Taki sposób kalkulacji podatku od nieruchomości sprawia, że pomimo iż faktycznie tracą one na wartości z biegiem lat, to jednak podatek od nieruchomości powinien być płacony od wartości początkowej, często dużo wyższej. Wartość budowli nie jest aktualizowana każdego roku. W przypadku jednak sprzedaży, nabywca jako podstawę opodatkowania przyjmuje wartość nabycia, często dużo niższą niż wartość początkowa i w efekcie nabywca płaci niższy podatek od nieruchomości.

Ponadto w zaistniałym stanie faktycznym spółka wydała obligacje mające na celu zakup infrastruktury telekomunikacyjnej oraz podatek od nieruchomości. W praktyce po emisji obligacji doszło do wzajemnych potrąceń wierzytelności, a kwota płatności była bardzo niewielka. Po pewnym czasie obie spółki połączyły się, przenosząc wszystkie aktywa i zobowiązania nabywcy.

Spółka zaznaczała, że czynności nie były podejmowane dla korzyści podatkowych, lecz były zgodne z trendem rynkowym. Ponadto dzięki takiej transakcji nie została uznana za operatora telekomunikacyjnego przez Prezesa URE.

Stanowisko Rady

Rada uznała, że cały zakres czynności zawartych pomiędzy podmiotami powiązanymi polegający na sprzedaży budowli, leasingu zwrotnym, emisji obligacji, a następnie połączeniu się spółek był działaniem sztucznym zmierzającym do obniżenia podstawy opodatkowania w podatku od nieruchomości, dzięki czemu spółka osiągnęła korzyści sprzeczne z przedmiotem i celem ustawy podatkowej. Dzięki takiemu modelowi rozliczeń spółka co prawda sprzedała budowle, jednak utrzymała w dalszym ciągu prawo do ich użytkowania. W efekcie od strony biznesowej spółka zachowała ciągłość prowadzenia działalności gospodarczej. Pozostałe argumenty zostały niemalże zmiażdżone faktem, że transakcje sprzedaży, leasingu zwrotnego oraz emisji obligacji były zawarte jednego dnia i w praktyce prowadziły do wykreowania wzajemnych wierzytelności, żeby nie dokonać zapłaty za budowle. W efekcie jedyna korzyść z tej transakcji to zaoszczędzony podatek.

Komentarz

W przedmiotowej sytuacji kwestia zastosowania klauzuli do zaistniałego stanu faktycznego nie powinna budzić wątpliwości. Korzyść podatkowa jest oczywista, a kwestia sztuczności modelu wzajemnych rozliczeń wydaje się oczywista. W związku z tym podatnik powinien zwrócić korzyści podatkowe osiągnięte w związku z takim modelem rozliczeń.

Warto jednak zwrócić uwagę na problem zastosowania klauzuli do transakcji, które wydarzyły się po wejściu w życie przepisów, ale korzyści są osiągane już jak przepisy obowiązywały. W takich przypadkach wydaje się, że podatnik powinien cofnąć poprzednie rozliczenia i transakcje tak aby urząd nie mógł zakwestionować rozliczeń. Sprawa ta pokazuje, że lepiej jest taką autokorektę zrobić wcześniej, niż czekać na decyzję organu, aczkolwiek w praktyce wychwycić taką optymalizację podatkową jest bardzo ciężko na co wskazuje, że tylko w przypadku miast, organy podatkowe zorientowały się, że mają do czynienia z duża optymalizacją podatkową.